Rozpoczął się proces Marii M., która zabiła swoją babcię

Rozpoczął się proces Marii M., która zabiła swoją babcię

W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie rozpoczął się proces Marii M., która oskarżona jest o zabójstwo swojej babci. Nastolatka dusiła swoją ofiarę, a następnie zadała jej cios nożem w brzuch. Za zabójstwo 75-letniej Ireny S. grozi jej teraz od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.

Do tragedii doszło w marcu br. w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie 17-letnia Maria M. zabiła swoją 75-letnią babcię. Z ustaleń wynika, że Maria była spokojną i zrównoważoną dziewczyną, która nie wykazywała żadnych przejawów agresji. Na co dzień mieszkała ze swoją 75-letnią babcią cierpiącą na chorobę Alzheimera.

W momencie, gdy obostrzenia z powodu pandemii wprowadziły w kraju nauczanie zdalne, Maria M. całymi dniami musiała przesiadywać z chorą babcią. Cierpiąca na Alzheimera kobieta nie należała do najłatwiejszych w opiece osób i wymagała stałego nadzoru. Nie rozpoznawała członków rodziny, nie mogła przypomnieć sobie imion i bardzo często myliła wydarzenia.

Zajmująca się swoją babcią Maria M. codziennie dawkowała jej leki, sprzątała i przyrządzała posiłki. Musiała też kontrolować, co babcia spożywa, ponieważ w przeciwnym razie zjadała pokarmy, które jej organizm odrzucał za pomocą odruchów wymiotnych. Ponadto, starsza kobieta zarówno w domu, jak i w szpitalu, przejawiała zachowania agresywne. Lekarze musieli przywiązywać ją do łóżka pasami, aby utrzymać ją w ryzach.

Babcia co chwilę uciekała z domu, co zmuszało rodzinę do chowania kluczy. Wymagała też pomocy w toalecie i przy zakładaniu pieluchy. Niejednokrotnie zdejmowała pieluchę i wtedy załatwiała swoje potrzeby fizjologiczn, gdzie popadło. Wnuczka nie mogła tego dłużej znieść i postanowiła odebrać jej życie. W liście pożegnalnym napisała, że chciała uwolnić od babci swoją rodzinę.

Maria M. zabiła babcię i chciała targnąć się na swoje życie

Jak podaje prokuratura, nastolatka zaczęła dusić swoją babcię, a następnie wbiła jej nóż w okolice brzucha. 75-letnia kobieta zmarła na skutek poniesionych obrażeń. Maria M. uciekła do lasu, gdzie chciała odebrać sobie życie. O swoich zamiarach powiadomiła przyjaciółkę, która natychmiast wezwała policję i pogotowie.

Policjantom udało się namierzyć nastolatkę i oddać w ręce sprawiedliwości. Po przesłuchaniu Maria M. usłyszała zarzut związany z zabójstwem 75-letniej kobiety. W poniedziałek nastolatka stanęła przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie, gdzie rozpoczął się jej proces w sprawie zabójstwa swojej babci. Jeżeli sąd zdecyduje się na najsurowszy wymiar kary, Maria M. może otrzymać nawet 25 lat pozbawienia wolności.