Gigantyczny pożar składu opału w Tychowie: 11 zastępów straży w akcji!

Gigantyczny pożar składu opału w Tychowie: 11 zastępów straży w akcji!

W czwartek wieczorem, po godzinie 22:00, w miejscowości Tychów, w gminie Czarnocin, wybuchł pożar, który szybko objął skład opału. Ogień pochłonął zarówno wiatę magazynową, jak i budynek gospodarczy, stając się poważnym wyzwaniem dla strażaków z powiatu piotrkowskiego, którzy natychmiast ruszyli do walki z żywiołem.

Intensywność pożaru i trudności strażaków

Pierwsze jednostki straży pożarnej, które pojawiły się na miejscu, zastały pożar rozwinięty na dużą skalę. Wysokie płomienie i gęsty dym stanowiły zagrożenie dla pobliskich budynków, co zmusiło strażaków do szybkiego działania. Ich głównym celem było nie tylko opanowanie ognia, ale także ochrona sąsiednich magazynów przed dalszym rozprzestrzenianiem się pożaru.

Przebieg akcji ratunkowej

Strażacy z OSP Czarnocin, wspierani przez jednostki z Tychowa oraz inne lokalne OSP, natychmiast podjęli działania gaśnicze. Kolejne zespoły sukcesywnie dojeżdżały na miejsce, co pozwoliło na zwiększenie efektywności akcji. Do godziny 2:00 w nocy intensywne prace nad ugaszeniem pożaru trwały nieprzerwanie.

Skutki niszczycielskiego pożaru

Pożar spowodował znaczne straty materialne: zniszczony został wózek widłowy, budynek gospodarczy oraz znaczna część wiaty magazynowej. Dodatkowo spłonęła część zgromadzonego opału, w tym węgiel i pelet. Po zakończeniu akcji strażacy jeszcze przez godzinę czyszcząc sprzęt i przygotowując się do ewentualnych kolejnych interwencji.

Skład uczestniczących jednostek

Do walki z pożarem ruszyło łącznie 11 zastępów straży pożarnej, w tym:

  • 2 zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Piotrków Trybunalski,
  • 3 zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej Czarnocin,
  • oraz zespoły z OSP KSRG Moszczenica, OSP Tychów, OSP Zamość, OSP Grabina Wola i OSP Biskupia Wola.

Akcja gaśnicza była skomplikowana i wymagała współpracy wielu jednostek, które dzięki zgraniu i determinacji strażaków zakończyły się sukcesem. Chociaż szkody były znaczne, szybka reakcja zapobiegła jeszcze większej katastrofie.